Uwielbiam kuchnię włoską:). Jestem miłośniczką makaronów, o czym już wcześniej wspominałam i pizzy. Mogłabym je jeść codziennie!(oczywiście, gdybym nie patrzyła na ich kaloryczność;).
Na brak pizzy w restauracjach nie możemy narzekać, ponieważ każda z nich oferuje Nam ich dość szeroką gamę. Nic jednak nie zastąpi tej robionej samemu w domu :). Pizza, którą dziś Wam polecam, odbiega troszkę od tej tradycyjnej, domowej, ze względu na bardzo cienkie ciasto i składniki. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że ta przygotowana w domu ma dość grube ciasto i składa się z sera, szynki i pieczarek.
Zapraszam Was do wypróbowania tego przepisu a na pewno nie będziecie żałować. Pizza jest przepyszna, istna uczta dla podniebienia:) Jedyny minus, to czas oczekiwania, który wynosi około 2 godzin, ale naprawdę warto!
Składniki: (na 2 cienkie pizze)
Ciasto:
250 g mąki pszennej (ok. 1,5 szklanki)
150 ml ciepłej (ale nie gorącej!) wody
15 g świeżych drożdży
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki cukru
1 łyżka oliwy z oliwek
Sos:
puszka pomidorów bez skórki
1 łyżka oliwy z oliwek
2 ząbki czosnku
suszone oregano
papryka słodka mielona
łyżeczka cukru
sól
pieprz
Dodatkowo:
100 g szynki szwarcwaldzkiej (ok. 8 cienkich plasterków)
2 kulki mozzarelli
słoiczek suszonych pomidorów
rukola
Przygotowanie:
Drożdże rozpuszczamy w 60 ml ciepłej wody, dodajemy cukier i 3 łyżki mąki. Mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 1/2 godziny do wyrośnięcia.
Po tym czasie do miski przesiewamy mąkę, dodajemy sól, wcześniej przygotowane drożdże, oliwę z oliwek oraz resztę ciepłej wody. Wyrabiamy gładkie, odchodzące od miski ciasto. Jeśli jest za gęste dodajemy odrobinę wody, jeśli jest za rzadkie- mąki.
Ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce na minimum 1 godzinę (najlepiej na 2 godziny) i czekamy aż urośnie.
W tym czasie można przygotować sos. Wszystkie składniki wkładamy do rondelka i gotujemy na wolnym ogniu przez około 15 minut.
Po upływie 1-2 godzin, wyrośnięte ciasto dzielimy na 2 części i każdą z nich rozciągamy na obsypanej mąką stolnicy. Tak, tak rozciągamy:) podobno oryginalną włoską pizzę należy rozciągać a nie wałkować. Jest przy tym trochę pracy, ale efekt końcowy jest bardzo zadowalający:)
Tak przygotowane ciasto rozkładamy na blaszce wysmarowanej oliwą z oliwek, smarujemy sosem i wkładamy na 5 minut do rozgrzanego do maksimum piekarnika.
Po tym czasie wyjmujemy pizzę i układamy na niej pokrojoną w cienkie plasterki mozzarellę i suszone pomidory (ja wyjęłam je wcześniej na sitko i poczekałam, aż spłynie z nich nadmiar oliwy) i wkładamy na kolejne 5-7 minut do piekarnika. Pieczemy do momentu, aż brzegi zrobią się lekko złote.
Wyjmujemy pizzę z piekarnika, układamy na niej kawałki porwanej w rękach szynki szwarcwaldzkiej i obsypujemy dowolną ilością rukoli, według upodobania. Ja ją uwielbiam, więc daję jej dość dużo :)
Smacznego!