...czyli idealne śniadanie dla łasuchów lub dla tych, którzy mają już dosyć jedzenia kanapek co rano ;).
Przepis znaleziony w pewnej książce kucharskiej. Nieco mnie zdziwiło takie połączenie, gdyż byłam przyzwyczajona do jedzenia omletu z samych jajek w postaci wytrawnej. Warto jednak było zaryzykować i wypróbować, do czego również i Was zachęcam :)
Składniki: (na 1 porcję)
1 nieduży banan
1 łyżka soku pomarańczowego
1 łyżka cukru pudru (można dodać trochę mniej)
3 jajka
1 łyżka wody lub mleka
szczypta soli
1 łyżka masła
cukier puder i cynamon do posypania
Przygotowanie:
Banana obieramy ze skórki, kroimy w plastry, dodajemy sok pomarańczowy i cukier puder. Całość mieszamy.
Jajka mieszamy z łyżką wody/mleka, solą i ubijamy.
Omlet smażymy na małym ogniu na gorącym maśle z obu stron na złoty kolor.
Usmażony omlet zsuwamy na talerz i na jednej połowie układamy przygotowane wcześniej banany.
Składamy omlet i posypujemy cukrem pudrem i cynamonem.
idealne na jutrzejsze śniadanie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
szana :)
wygląda smakowicie, a co można dodać zamiast cynamonu, kiedy ktoś nie przepada :) ??
OdpowiedzUsuńw sam raz na leniwe śniadanie z kubkiem kawy i gazetą, tuż przy oknie ;)
OdpowiedzUsuńHej one wyglądają przegenialnie ! I pewnie tak też smakują :) ślicznie kolorystycznie to wszystko się komponuje.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
super podany omlecik ,pychotka !
OdpowiedzUsuńBardzo dobre, ale trochę przegięłam z cukrem i dodałam jeszcze brzoskwinie z puszki. Myślę, że oryginalny przepis jest lepszy:) może następnym razem wyjdzie!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam